Nakłady na ochronę zdrowia są priorytetem rządu
Domański mówił w Toruniu podczas konferencji prasowej, że uważa nakłady na edukację za inwestycję, a nie koszt. Przypomniał, że jedną z pierwszych decyzji nowego rządu były podwyżki dla nauczycieli.
"Dbamy o to, aby za deklaracjami dotyczącymi podwyżek szły realne pieniądze. (...) Mogę zapewnić, że razem z panią minister edukacji Barbarą Nowacką pracujemy nad tym, aby środki na edukację trafiały do samorządów. Subwencja w pierwszych trzech miesiącach tego roku wzrosła bardzo istotnie" - powiedział Domański w odpowiedzi na pytanie PAP o "rozjeżdżanie" się od lat kwoty subwencji oświatowej z wydatkami samorządów na ten cel.
Domański podkreślił, że ma świadomość, jak wysokie są wydatki samorządów związane z edukacją.
W odpowiedzi na pytanie PAP o to, jak pomóc samorządom w sprawie zadłużonych szpitali, szef MF powiedział, że priorytetem premiera Donalda Tuska i rządu są nakłady na ochronę zdrowia.
"Te nakłady rosną w roku 2024 i naturalnie będą rosły w kolejnych latach. Pani minister zdrowia Izabela Leszczyna jest osobą kompetentną, aby przedstawiać konkretne rozwiązania. Wiemy, że sytuacja niektórych szpitali powiatowych jest trudna. Ministerstwo Zdrowia - we współpracy z Ministerstwem Finansów - będzie przedstawiało konkretne propozycje w tej sprawie" - podkreślił Domański.
Minister edukacji Barbara Nowacka mówiła pod koniec marca, że najważniejsze zobowiązanie na 100 dni rządu, czyli podwyżki dla nauczycieli, zostało zrealizowane. Dodała, że te podwyżki w ponad 85. proc. trafiły na konta nauczycieli - łącznie z obiecanym wyrównaniem od stycznia.
Również pod koniec marca minister Leszczyna przekazała, jak w 2022 r. wyglądała kwestia nakładów na ochronę zdrowia. "To było 151 mld zł, z czego 122 mld to składka do NFZ. Pracownicy wpłacili ponad 62 mld zł, emeryci i renciści prawie 28 mld zł, przedsiębiorcy ponad 19 mld zł i pozostałe grupy, w tym ubezpieczani w KRUS, prawie 13 mld zł" - wymieniła. Poinformowała wówczas, że obecnie nakłady na ochronę zdrowia wynoszą 197 mld zł. Przypomniała, że w ustawie budżetowej, złożonej we wrześniu ubiegłego roku przez rząd PiS, nakłady te wynosiły ponad 192 mld zł. "Powiększyliśmy je o 3 mld zł. To są te obligacje, które zamiast trafić do telewizji publicznej trafią do NFZ. Ponad 2 mld zł to jest uruchomiony fundusz zapasowy po to, żebyśmy mogli szpitalom wypłacić tzw. nadwykonania" - wyjaśniła Leszczyna.(PAP)
autor: Tomasz Więcławski
twi/ pad/