Sezon połowu mocno zaskoczył przyrodników - nawet 50 nietoperzy w mieszkaniu
"Myśleliśmy, że sezon będzie słaby i byliśmy absolutnie zaskoczeni - złapaliśmy około 60 nietoperzy w jednym odłowie, w sumie przez jeden sezon po dwa odłowy w każdym parku - to dało blisko 500 nietoperzy" - poinformował Błażej Wojtowicz, prezes Ogólnopolskiego Towarzystwa Ochrony Nietoperzy.
"Brakowało obrączek u producenta, panikowaliśmy" - dodał.
Badacze analizowali, dlaczego borowce - gatunek nietoperzy, który nigdy nie występował w takich ilościach w Warszawie - nagle się pojawił.
“Nietoperze migrują tam, gdzie mogą przezimować - do miejsc, gdzie znajdą jaskinie, fortyfikacje. Zimy zrobiły się lżejsze, więc one (nietoperze - przyp. PAP) stwierdzają - po co migrować, skoro mogą sobie tutaj zostać? A migracja zawsze wiąże się z ryzykiem - drapieżnictwo, samochody, wiatraki” - powiedział Wojtowicz.
Towarzystwo Opieki nad Zwierzętami poinformowało, że zimą przejęło z interwencji - m.in. Lasów Miejskich - 50 borowców, które znajdowały się w jednym z mieszkań.
Przedstawiciele towarzystwa, podczas organizowanych w trakcie Międzynarodowej Nocy Nietoperzy warsztatów (z soboty na niedzielę 25 sierpnia w Kamieniu), przybliżyli pracę chiropterologów - badaczy nietoperzy i opowiadali o najciekawszych faktach z życia ssaków.
Jak poinformował Błażej Wojtowicz, prezes Ogólnopolskiego Towarzystwa Ochrony Nietoperzy, podstawowe narzędzie pracy chiptertorologa to detektor, który służy do wykrywania nietoperzy poprzez rejestrowanie wydawanego przez nich dźwięku, oraz rejestrator ultradźwięków wyposażony w specjalny mikrofon.
Ekspert wymienił także siatkę o grubości zaledwie 0,08 mm, którą wystawia się, aby złapać nietoperze, jubilerską wagę do oceniania gramatury nietoperza, dobre źródło światła, np. latarkę na czole i rękawice - bez których może zdarzyć się, że ssak ugryzie człowieka.
Aby złapać nietoperza, najpierw należy rozstawić w parku na przeznaczonych do tego słupkach specjalną siatkę, tak, aby dolna część sięgała od 2 metrów od ziemi i pięła się do 5 m w górę.
"Siatka jest wyposażona w dzwoneczki, rejestrator umieszczamy pod siatką. Słyszę, kiedy nietoperz wpadnie" - przekazał Wojtowicz.
Po złapaniu nietoperza można przejść do analizowania jego gatunku.
"Robię to na na podstawie + spektrum lami + (zobrazowanie dźwięku - przyp. PAP)" - powiedział ekspert.
Dodał, że także długość przedramienia ssaka to cecha diagnostyczna, która pozwala ograniczyć spektrum gatunków.
"Wiek nietoperza odznacza się w ten sposób, że w lipcu patrzy się na stawy między paliczkami palców dłoni. Nietoperze to ssaki długowieczne, najstarszy dotąd napotkany miał 41 lat" - poinformował prezes OTON-u.
Dodał, że taka obserwacja była możliwa dzięki obrączkowaniu, któremu wolontariusze OTON-u poddają każdego nietoperza. Ssaki otrzymują unikalne numery. Następnie umieszcza się je w małym pojemniku. Pozwala na to ich niewielka gramatura, która jednocześnie zapewnia przystosowanie do lotu.
“Karliki drobne ważą od 2,5 do 3 g. Borowce ważą około 20-30 g - obydwa gatunki występują obecnie w Warszawie “ - powiedział Wojtowicz.
Jak dowiedziała się PAP, najwięcej nietoperzy w Warszawie żyje w Parku Praskim i w Parku Skaryszewskim.
Prezes OTON poinformował, że Zarząd Zieleni pilnuje, aby parki miejskie pozostały w niezachwianym stanie, w przeciwieństwie do lasów gospodarczych, gdzie usuwa się stare drzewa, czyli kryjówki nietoperzy.
“Ta walka trwa, a efekt jest taki, że kryjówek jest cała masa. Zarząd zieleni wiesza ogrom budek, a budki dla ptaków to kolejne dodatkowe kryjówki nietoperzy” - podkreślił.
Oprócz zagospodarowania przestrzeni dla nietoperzy OTON edukuje w zakresie życia i ochrony tych ssaków.
Maciej Fuszara, wiceprezes Towarzystwa, podczas warsztatów dot. Międzynarodowej Nocy Nietoperzy wyróżnił dwie pory, charakterystyczne dla funkcjonowania nietoperzy.
“To okres zimowania, w czasie którego ssaki hibernują lub przemieszczają się w poszukiwaniu lepszego miejsca i okres, w którym poszukują jedzenia, rozmnażają się i przystosowują do życia młode” - poinformował.
Badacz zwrócił uwagę na stereotypowe postrzeganie snu nietoperzy.
“To nie jest spanie, a zapadanie w sen zimowy, podczas którego nie dochodzi do przepłukiwania płynu w rdzeniu mózgowym - co niedawno odkryto w przypadku człowieka” - powiedział.
Dodał, że kiedy zaczęto przyczepiać nietoperzom małe nadajniki, okazało się, że ssaki te - zamiast hibernować - często przebudzają się całkiem z zimowego snu.
"Zmieniają miejsce, bo coś je spłoszyło lub zrobiło im się zimno. Są też takie przebudzenia, które nie doprowadzają do obudzenia się, tylko do spania - nietoperz rozgrzewa się wtedy do takiej temperatury, żeby się wyspać, a potem obniża sobie temperaturę, żeby oszczędzać energię" - wytłumaczył Fuszara.
Badacz zwrócił uwagę, że nietoperze często traktowane są jako winne przenoszeniu chorób.
"Można to było zaobserwować w czasie pandemii covid-19" - dodał.
Według niego jest to spowodowane tym, że nietoperze "znoszą obecność najrozmaitszych pasków wirusów i mogą być ich ostatnim siedliskiem".
"Przez kilka lat potrafią wykazywać, że w danym okresie są nosicielami wirusa, a w innym okresie już nie. Prawdopodobnie wiąże się to z bardzo dużymi wymaganiami energetycznymi nietoperzy" - podkreślił.
Nie oznacza to, że nietoperze stanowią bezpośrednie zagrożenie dla zdrowia i życia człowieka. "Według danych Światowej Organizacji Zdrowia zakażenie wścieklizną, które w przypadku szczepów od nietoperzy jest jeszcze trudniejsze niż w przypadku lądowych zwierząt - możliwe jest jedynie przez kontakt śliny z krwią" - poinformował wiceprezes OTON-u.
Badacz przypomniał, że w Europie nie występują nietoperze, które piłyby krew.
Jak dodał, w Europie mamy obecnie 4 potwierdzone przypadki śmierci w wyniku zakażenia wścieklizną nietoperza: "Dwa z nich miały miejsce podczas obrączkowania, czyli stałego kontaktu z nietoperzami". (PAP)
Autorka: Marcelina Bednarska
mbed/ zan/